Aktualności
W kampervanie z królikami - ciekawa prelekcja podczas Targów Camper&Travel
Do decyzji o swoim własnym samochodzie musieli dojrzeć, ale nie wszystko poszło zgodnie z planem.
- Ten budowany przez nas van miał nam służyć podczas wakacji i weekendów - mówi Michał - Podczas budowy zapadła decyzja - zaryzykujemy! Zamieszkamy w nim i zobaczymy co się stanie - dodaje Justyna.
Jedynym problemem w tej sytuacji okazała się kwestia króliczków mieszkających razem z Justyną i Michałem. Futrzaki zostały uwzględnione w projekcie wnętrza samochodu, dostały specjalne miejsce pod łóżkiem podróżników.
- W czasie jazdy króliki przebywają w swoim domku, podczas przystanku rozkładamy im specjalny kojec, do którego mieszczą się także stół i krzesła i wtedy kicają sobie dookoła samochodu - opowiada Justyna.
Podróżnicze osiągnięcia puchatych stworzonek na niejednym globtroterze mogą zrobić wrażenie. 21 krajów, 40 tysięcy kilometrów, trasa od Portugalii do Turcji. Imponujące jest to także dla innych właścicieli uszaków, które mają czasami problemy z przejechaniem autem krótkiej trasy do weterynarza. Króliki-podróżnicy źle znoszą czas bez wypraw.
- Nie zabraliśmy królików na targi, zostały u babci i bardzo się nudzą - zaznacza Michał - jedyne co robią teraz to śpią.
A co może stresować ludzi podróżujących z królikami? Brak odpowiedniej opieki weterynaryjnej, podczas najdłuższej jak do tej pory wyprawy do Turcji, właśnie to najbardziej martwiło Justynę i Michała.
Para nie koncentruje się wyłącznie na podróżach zagranicznych. Wydali nawet przewodnik pokazujący ciekawe miejsca znajdujące się blisko Krakowa.
- Jak się okazało wielu rodowitych krakowian nie znało miejsc przez nas opisanych - mówi Michał.
Czy życie w vanie ma zatem jakieś minusy? Młodym podróżnikom brakuje najbardziej łazienki z prawdziwego zdarzenia oraz kilku więcej metrów kwadratowych, zwłaszcza gdy pada.