Aktualności

- Patrząc na dynamikę rozwoju polskiego eksportu do Wielkiej Brytanii widzimy, że przez ostatnie lata brexitowe jednak jest ten wzrost. Zeszły rok był rokiem rekordowym pod względem wartości tego eksportu – mówił moderujący panel Michael Dembiński, chief advisor British-Polish Chamber of Commerce.

Dyskusja obejmowała trzy główne zagadnienia dotyczące eksportu na wyspy – aspekt dotyczący dokumentów wymaganych przy procedurach eksportowych, logistyka  oraz umiejętność budowania świadomości polskiej marki za granicą.

Grażyna Jaworska reprezentująca firmę J.Dauman Logistics podkreślała, że istnieją już w Wielkiej Brytanii polskojęzyczne firmy pomagające podmiotom z Polski w załatwianiu wszelkich formalności. Zaznaczyła również, że tak samo istotne jak dokumenty przewozowe są właściwa strona internetowa czy używanie w materiałach marketingowych „British English”.

- Formuła polskiego biznesu w Wielkiej Brytanii bardzo się zmieniła w ciągu ostatnich 20 lat – mówiła Kamila Sanders, corporate relations manager w grupie J.Dauman – kiedyś młodzi Polacy przyjeżdżali na wyspy pracować w branży budowlanej. Dziś to oni mają firmy budowlane, zatrudniają ludzi i potrzebują polskich klejów, zapraw, okien, drzwi. To także stwarza szanse dla polskich eksporterów.

W Wielkiej Brytanii na stałe mieszka około 650 tysięcy Polaków, działa tam około 800 polskich sklepów. Te liczby również mogą świadczyć o potencjale tego rynku.

Jakub Maskurat z firmy Central Europe Ebury zwracał natomiast uwagę, że polscy przedsiębiorcy planujący globalną ekspansję swojego biznes, jako prawdziwy hub traktują właśnie Wielką Brytanię.