Aktualności

Wtopione w miejski krajobraz coraz częściej tracą na znaczeniu, powszedniejąc w chaosie krzykliwych bilbordów i pstrokatej patodeweloperki. Jan Paweł II ma ich ponad 700, Kościuszko przekroczył 200, na brak popularności nie narzeka Mickiewicz. Polska pomnikami stoi i tylko nieliczni mają z tym problem. Co jednak, gdy pomysł uhonorowania znaczącej dla świata postaci nie dotyczy krzepkiego polityka czy narodowego wieszcza, a muzyka, który nigdy nie był kojarzony z docelowym miejscem swego bezwolnego ukamieniowania? Na to pytanie odpowiadają twórcy filmu "Co ja tu robię? Miles Davis".  Krzysztof Zięba, Marian Wąchała, Mateusz Wolski z Kieleckiego Centrum Kultury zrealizowali pełny zwrotów akcji dokument o powstaniu pierwszego w Europie pomnika słynnego muzyka jazzowego w Kielcach. 

Film powstał w dziesiąta rocznicę śmierci Milesa Davisa.  Swoimi wspomnieniami dzielą się osoby, które zabiegały o budowę pomnika, to  Artur Dutkiewicz, Wojciech Lubawski, Jacek Gajewski, Jacek Jabłoński, Marzena Ślusarska, Leszek Ślusarski, Andrzej Mochoń, Grzegorz Łagowski, Krzysztof Zięba oraz Jakub Kowalski.

Za napisy odpowiadała Agnieszka Kozłowska-Piasta. Pomocą służyli Grzegorz Cecko, Agnieszka Kozłowska-Piasta, Augustyna Nowacka, Paweł Piotrowski, Izabela Sienkiel, Mateusz Stradomski, Damian Tomalik, Robert Wieczorek, Artur Wijata.

Przypomnijmy. Od ponad 20 lat z inicjatywy prezesa Andrzeja Mochonia podczas Targi Kielce Jazz Festival Memorial to Miles występują polskie i międzynarodowe gwiazdy tego gatunku muzyki. Koncerty cieszą dużą popularnością i przyciągają do Kielc pasjonatów gatunku z wielu stron kraju. 

/MŚ/