Aktualności

Energia wytworzona z odpadów? Innej drogi nie ma
Redukować, ponownie wykorzystywać, recyklingować
Wzrost ilości odpadów komunalnych i przemysłowych stanowi poważne wyzwanie dla środowiska i systemów zarządzania zasobami. Gospodarka o obiegu zamkniętym oferuje rozwiązania, które minimalizują odpady, optymalizują zużycie zasobów i umożliwiają ich ponowne wykorzystanie. Jednym z kluczowych elementów GOZ może być przekształcanie odpadów w energię, szczególnie w stabilne źródła czystej energii.
- Myślę, że to, czego szukamy, to znalezienie lepszego świata, który będzie czysty oraz tego, żebyśmy stali się niezależni energetycznie 24 godziny na dobę. Panele solarne? Tak, możemy im zaufać, ale oczywiście nie rozwiązują problemu odpadów. Jeśli przyjrzymy się kolejnemu rozwiązaniu, czyli instalacjom spalania odpadów, oczywiście dojdziemy do wniosku, że to jest też dobre rozwiązanie, ale nie generuję żadnej energii… Co udało nam się zrobić? To, że reduce, reuse, recycle współistnieją, są razem. W naszym systemie chodzi o to, żeby być elastycznym i żeby proponować rozwiązania zrównoważone – podkreśla Bogdan Busioc, dyrektor handlowy firmy Waste Powertech, ekspert w zakresie zarządzania odpadami oraz wdrażania nowoczesnych technologii w duchu gospodarki cyrkularnej.
Ten ceniony prelegent międzynarodowych konferencji, w tym wydarzeń organizowanych w Parlamencie Rumuńskim, w drugim dniu targów EKOTECH przedstawił wraz z polskimi partnerami firmy konkretne rozwiązanie technologiczne wspierające transformację energetyczną i środowiskową, czyli instalację Waste 2 Energy.
Czym jest W2E?
Ostatnie kilkanaście lat rozległych badań naukowych Szakács János’a wraz z zespołem z Rumunii, pozwoliły na opracowanie przełomowej instalacji w branży gospodarowania odpadami w obiegu zamkniętym. Technologia została opatentowana jako unikalna w skali świata. W tej chwili firma Waste Powertech prowadzi współpracę z 25 państwami.
Instalacja wykorzystuje odpady przemysłowe i komunalne, dzięki zastosowaniu rozwiązania rozkładu molekularnego nie tylko minimalizuje ilość odpadów wysyłanych na składowiska, ale także tworzy nowe surowce. Instalacja przetwarza i przekształca odpady domowe w energię elektryczną w stosunku 1:1, np. 1 tonę odpadów osadów ściekowych można przetworzyć w ciągu 1 godziny, aby wytworzyć 400 m3 Singas, 1 MW/h energii elektrycznej do bezpośredniego użytku lub wodoru w ilości 160m3. Godny zauważenia jest fakt, iż proces produkcji gazu syntetycznego jest w 100% wolny od emisji CO2, co wyznacza nowy standard w sektorze gospodarki odpadami i przyczynia się pozytywnie do społecznej odpowiedzialności gmin i przedsiębiorstw za środowisko.
System jest zasilany wyłącznie energią elektryczną z własnej produkcji. Nie jest więc potrzebny żaden gaz ani dodatkowa energia elektryczna do przetwarzania odpadów w żadnym momencie. System może więc być zainstalowany w dowolnym miejscu, w tym w odległych lub odizolowanych lokalizacjach, ponieważ nie jest wymagane podłączenie do gazu ani energii elektrycznej. Każda jednostka produkująca 1 MWh potrzebuje tylko 200 m2 powierzchni do funkcjonowania. Ewentualnie dodatkowa powierzchnia potrzebna jest do przechowywania surowców. Instalacja jest przystosowana do nieprzerwanej pracy, a proces przetwarzania odpadów nie jest zakłócany przez żadną zewnętrzną temperaturę.
- Kiedy pracowaliśmy nad naszym rozwiązaniem 15 lat temu, przede wszystkim koncentrowaliśmy się na małych miastach. Zastanawialiśmy się, w jaki sposób ludzie w tych małych miastach mogą wykorzystać swoje odpady do generowania energii elektrycznej. Wyobraźmy sobie, że mamy miasto o populacji 20 tysięcy osób. Obecnie w Unii Europejskiej średnia produkcja odpadów jest na poziomie od 1 do 1,5 kg dziennie na osobę. Zatem 750 MW miesięcznie, to jest elektryczność, która może być wyprodukowana. To oznacza, że z jednej instalacji można zapewnić energię elektryczną dla 4 tysięcy gospodarstw domowych – mówi Bogdan Busioc.
To się opłaci
- Technologia rzeczywiście jest mega innowacyjna, kompaktowa i chyba nadal z niedowierzaniem przyjmowana – podkreśla Tomasz Olszewski z Waste2Energy, polskiego partnera firmy Waste Powertech. - Nasze doświadczenie pokazuje, że jest ogromne zainteresowanie systemem, szczególnie ze strony samorządów, które borykają się z utylizacją odpadów. Wiąże się ona z ogromnymi kosztami, które pochłania choćby transport do spalarni śmieci. Samorządy szukają rozwiązań pozwalających zamknąć obieg wprowadzając to rozwiązanie u siebie, żeby w zamian pozyskać na przykład prąd, ale też utylizując śmieci zmniejszyć mieszkańcom koszt ich wywozu.
Jak informuje Tomasz Olszewski rozwiązanie zapewnia zwrot inwestycji w ciągu 3 do 5 lat, w zależności od: surowca, cen gazu/prądu na rynku i użytkowania maszyny przy normalnej wydajności 8100 godzin na rok.
- Jest też zainteresowanie ze strony firm prywatnych, które działają w branży, szczególnie w pozyskiwaniu energii i jej sprzedaży. Spotkaliśmy się też w jednym z polskich miast z zainteresowaniem odnośnie wodoru z racji tego, że komunikacja miejska jest tam zasilana wodorem – dodaje przedstawiciel Waste2Energy.
Korzyści generowane przez produkcję energii z odpadów można wymieniać bardzo długo. Zmniejszenie ilości składowanych odpadów, ograniczenie emisji gazów cieplarnianych, dywersyfikacja źródeł energii i zwiększenie niezależności energetycznej, zwiększenie efektywności wykorzystania zasobów i rozwój sektora zielonej gospodarki, to tylko część z nich.
Zintegrowane wykorzystanie odpadów jako źródła czystej energii stanowi istotny element nowoczesnej gospodarki o obiegu zamkniętym. Konieczna jest współpraca między sektorem publicznym, prywatnym i społecznością lokalną, a także wspierające ramy prawne i finansowe.