aktualnosci-agrotech2010-otwarcie.jpg
Uroczystość otwarcia targów AGROTECH 2010 z udziałem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Marka Sawickiego

Gigantyczny AGROTECH

12 marca 2010
Wystawcy z całego świata i 40 tysięcy rolników w Kielcach

Gigantyczne hale namiotowe ze specjalnie wzmacnianą konstrukcją o powierzchni 9 tysięcy metrów kwadratowych i wysokości 12 metrów, które można przyrównać do czteropiętrowych bloków stanęły na terenach Targów Kielce, aby pomieścić wystawców jednych z największych w Europie targów techniki rolniczej. Na tegorocznym Agrotechu 500 firm z 18 krajów prezentuje swoje oferty w 5 halach targowych oraz namiotowych na powierzchni 40 tysięcy metrów. Wystawcy przyjechali do Kielc nawet tak odległych państw jak Stany Zjednoczone, Kamerun, Senegal czy Nepal.

- To najpopularniejsze i największe w Polsce targi rolnicze - twierdzi prezes zarządu Targów Kielce Andrzej Mochoń – Każdego roku odwiedza je nawet czterdzieści tysięcy gości. Przyjeżdżają do nas rolnicy z całego kraju i państw ościennych, kontrahenci, eksperci zajmujący się techniką rolniczą, attache rolni akredytowani w Polsce oraz studenci i uczniowie szkół rolniczych.

Olbrzymia popularność kieleckiej wystawy to co najmniej 800 najnowszych modeli maszyn i urządzeń do prac polowych, 200 modeli ciągników, w tym również te napędzane energią słoneczną. Jest to zatem prezentacja na najwyższym poziomie, setek maszyn rolniczych, urządzeń i najnowszych technologii. w tym wiele rynkowych premier.

- Ta wystawa jest jedną z najbardziej obleganych przez wystawców, w tym roku musieliśmy zmniejszać zamawiane przez nich powierzchnie, a wielu firmom odmówiliśmy. Ta reglamentacja to efekt ogromnego zainteresowania ale także ubiegłorocznego pożaru. Wyłączona jest bowiem jedna hala, której rozbiórkę rozpoczynamy już w nadchodzącym tygodniu, by do połowy sierpnia na jej miejscu powstał nowy, nowoczesny obiekt – wyjaśnia prezes Andrzej Mochoń – Między innymi dzięki Agrotechowi zwiększyliśmy swój udział w krajowym rynku targowym z 22 do 28 procent, a odbyło się to kosztem zmniejszenia udziałów Międzynarodowych Targów Poznańskich.