65817905d024559b6501.JPG
Mateusza Balińskiego będzie można spotkać na stoisku firmy WHYTE podczas targów Kielce BIKE-EXPO, które odbędą się od 19 do 21 września w Targach Kielce.

Mateusz Baliński z WHYTE oficjalną twarzą kieleckich targów rowerowych

06 czerwca 2019
10. jubileuszowa edycja najważniejszych targów rowerowych w EuropieŚrodkowo-Wschodniej zasługuje na niezwykłych ambasadorów. Kolejnym z nich jest Mateusz Baliński, czołowy zawodnik enduro w Polsce.

Nie lubi narzekać, woli działać, bo doskonale wie, że w enduro liczą się umiejętności i wszechstronność. Jego recepta na najlepszy trening? Jeździć, jeździć i jeszcze raz jeździć na rowerze.

Mateusz Baliński to pochodzący z Warmii, Wicemistrz Polski w Enduro 2016. Swoją przygodę zaczął w roku 2015 roku jako junior. Od pierwszego startu prawie wszystkie wyścigi w Polsce – oprócz jednego w którym został kontuzjowany – skończył w TOP10 w klasyfikacji ogólnej. Zebrane punkty w zawodach Central European Enduro oraz klasyfikacji do Pucharu Świata w Enduro w Czechach i we Włoszech pozwoliły mu na rywalizację na światowym poziomie podczas EWS (Enduro World Series). Na pierwsze z serii zawodów EWS udał się we wrześniu 2018 do Finale Ligure – prosto z ostatniej edycji targów Kielce BIKE-EXPO. Oprócz udziału w wyścigach pracuje na etacie, prowadzi szkolenia z jazdy na rowerze górskim i w pełni zorganizowane wyjazdy enduro do Hiszpanii pod marką @gobike.pro. Aktualnie najwięcej zawdzięcza dystrybutorowi brytyjskich rowerów WHYTE, która jest jego oficjalnym sponsorem, potrzebnym zespołem i największym wsparciem. Pozostałą potrzebną część wypełniają: X-Brave, Leatt, Vinci Projekt, Maxxis i Garmin. Wszystkie te marki są wystawcami 10. targów Kielce BIKE-EXPO.

Jak sam mówi, jego największą motywacją do działania są ludzie. Dzięki crowd-foundingowej zbiórce w 2018 roku spełnił swoje marzenie i wystartował w dwóch legendarnych zawodach o formule mass-downhill. Ubiegłoroczną przygodęwe francuskich Alpach rozpoczął od wyścigu Mountain of Hell. Jednak dla Balińskiego najważniejszy był start w najdłuższym i jednym z najbardziej kultowych wyścigów kolarstwa na świecie – Alped’Huez Megavalanche. Meta startowa tego wyścigu znajduje się na szczycie Pic Blanc na wysokości 3 300 mn.p.m. Baliński miał do pokonania trasę o długości 20 kilometrów. Zmierzył się z 350. zawodnikami, którzy ruszyli jednocześnie zaczynając od pionowego, jeszcze zaśnieżonego o tej porze roku, wierzchołka góry. Łącznie w całych zawodach udział wzięło ponad 1.500 zawodników. Baliński 23. edycję zawodów Megavalanche ukończył na 44. pozycji w klasyfikacji ogólnej i 18. w swojej kategorii. Jego wynik jest najlepszym do tej pory wywalczonym dla Polski.

Jakie plany i marzenia ma jeszcze Mateusz Baliński? Oprócz startu w Megalavanche 2019, chciałby zjechać na rowerze ze szczytu Elbrus, wspiąć się jak najwyżej w światowym rankingu enduro i wyjechać w Himalaje, by wejść na jeden z ośmiotysięczników.

(PŚ)