356678656c19fb7c9fac.jpg

Marki własne okiem eksperta sieci Netto

15 lutego 2016
„Na rynku polskim brakowało odpowiednika dużej, holenderskiej PLMA”

Do III edycji targów i konferencji PLME Future Private Label 2016 nieco ponad 4 miesiące. Nowa odsłona wydarzenia zyskuje przychylne recenzje. O polski rynek marek własnych pytamy praktyków branży, ludzi związanych z wprowadzaniem private label do sieci handlowych - tych dużych i tych nieco mniejszych. Dziś opinie wprost z sieci Netto Polska. O wypowiedź poprosiliśmy dyrektora zakupów Daniela Grabkę.  

- Ostatnie dwa-trzy lata to nieco słabszy okres dla segmentu marek własnych. Wcale nie dlatego, że pogorszyła się ich jakość, ale dlatego, że dostawcy brandów oferują produkty bardzo konkurencyjne cenowo. W ostatnim czasie są skłonni mocniej inwestować w cenę, co sprawia, że poziom konkurencyjności marek własnych zaczął spadać. Z jednej strony ten trend wpływa negatywnie na sprzedaż tego asortymentu, ale z drugiej strony – wymusza na sieciach handlowych inwestycje w jakość i innowacyjność samych produktów, w opakowania, w działania promocyjne. Trzeba powiedzieć, że niektóre marki własne stały się prawdziwymi perłami, wcale nie gorszymi od ich znanych, brandowych odpowiedników. Podsumowując, ten trend jest w gruncie rzeczy bardzo korzystny dla klienta, choć bezwzględnie chwilowy. Logika rynku jest taka, że zdrowe proporcje cenowe muszą zostać przywrócone, przede wszystkim dlatego, że długofalowe deprecjonowanie cen nie leży w interesie wielkich koncernów.

Zatem, z punktu widzenia sieci handlowych ważne, aby z żelazną konsekwencją nadal budować potęgę marek własnych, bo tylko dzięki długofalowym działaniom tworzą wielki kapitał na rynku i wartość dodaną dla klienta.

W Netto mamy obecnie 423 aktywne linie marek własnych. Nie działamy pod wpływem chwili i czasowych mód. Konsekwentnie inwestujemy w rozwój naszych marek własnych. W ciągu ostatniego, a także w  bieżącym roku, koncentrujemy się na działaniach wokół budowania silnego wizerunku naszych najsilniejszych brandów. Weszliśmy także w sektor premium, wprowadzając bogatą linię ekskluzywnych produktów Premieur.

Nie miałem jeszcze przyjemności brać udziału w kieleckich Targach i Konferencji Producentów Marek Własnych Private Label Made in Europe, ale z pewnością na rynku polskim brakowało odpowiednika dużej, holenderskiej PLMA „World of Private Label”. Z mojego punktu widzenia – jako ewentualnego uczestnika – bardzo ważne, aby organizatorzy Targów nie koncentrowali się wyłącznie na produktach, ale zaprezentowali wszystko to, co pomaga wyróżnić produkt na rynku – a więc kierunki  w projektowaniu opakowań, modyfikacje, nowe technologie, ciekawe nośniki, źródła synergii. Marka własna to nie tylko sam produkt, ale cały koncept, który wyróżnia daną sieć handlową na rynku, tak więc  bardzo ważne, aby koncentrować się na całym know-how, a nie tylko na kolejnej czekoladzie czy proszku do prania.